Menu
X
English version

Zapnijcie pasy bo odjeżdżamy w błyskawiczną jazdę po tym, co ciekawego w branży. Za nami najważniejsze wydarzenie w branży europejskich parków rozrywki czyli European Attraction Show zorganizowany w tym roku w magicznej Barcelonie, poprzedzone rozdaniem nagród w konkursie European Star Award, w którym to po raz czwarty z rzędu mam okazję reprezentować polską branżę rozrywki. Cały czas napływają też wieści z polskich parków i wygląda na to, że sezon trzeba zaliczyć do wyjątkowo udanych.

 

Skończyła się era na parki bez rollercoastera

Tak mi się zrymowało, kiedy na targach Euro Attraction Show w Barcelonie obserwowałem poszukiwania właścicieli kilku polskich parków, którzy zdecydowali się uzbroić swoje parki w T-rexa parków rozrywki, czyli w rollercoaster. Jak widać, inwestycje w rollercoastery                 w Energylandii mocno ukierunkowały patrzenie na dalszy rozwój parków. Jeśli założyć, że najnowszy rollercoaster w tym parku mógł kosztować nawet 6,5 miliona Euro, to trzeba przyznać, że mamy do czynienia ze swoistą rewolucją w branży. Pytanie tylko, czy to nie zbyt mordercze tempo? A mówiąc na poważnie, wygląda na to, że powoli kończy się era parków jedynie dekoracyjnych i zaczynaj    ą się pojawiać na szerszą skalę urządzenia parkowe.

 

Jeśli nie rollercoaster to co ?

Kupno rollercoastera rozszerza ofertę parku i zwiększa jego atrakcyjność, otwiera park na nowe grupy klientów, podobnie zresztą jak inne duże urządzenia. Dla parków rodzinnych ciekawym rozwiązaniem są duże urządzenia wodne tylu flume ride, lub podobne. Na ryku jest sporo takich ofert.

Ciekawą, ale tańszą alternatywą dla relatywnie dużej inwestycji jaką jest zakup rollercoastera, lub innego dużego urządzenia parkowego, jest rachunek sumienia w zakresie dotychczasowego funkcjonowania parku                      i próba przeprowadzenia rebrandingu, zmiany polityki cenowej lub wprowadzenia innych atrakcji, które mogą przyciągnąć zupełnie innego klienta niż dotychczasowy. Na podstawie mojego doświadczenia w takich działaniach dla niektórych parków, śmiało mogę powiedzieć, że przynoszą one  rezultaty podobne do całkiem sporych inwestycji. Wiele parków powstawało na zasadzie spontanicznej decyzji właściciela, często kopiowania podobnych rozwiązań do tych, które już wcześniej były na rynku. W warunkach coraz większej konkurencji warto dokonać takich działań, które poprawią wizerunek  parku, przyciągną nowych klientów             i zachęcą dotychczasowych do ponownej wizyty.

 

 

Bad news, good news

Z żalem odnotowujemy, że 29 sierpnia zakończyła się działalność RPA - Rodzinnego Parku Atrakcji - Rybnik Kamień. Wcześniej zniknął też mocno zaniedbany łódzki lunapark, ale życie nie znosi próżni i wygląda na to, że w przyszłym roku powstaną nowe parki i pojawią się też nowe inwestycje w istniejących obiektach.

Wiadomo już więcej o parku koło Kołobrzegu, nieco mniej o tym                         w okolicach Trójmiasta, a wygląda na to, że powstaną też mniejsze projekty na Zamojszczyźnie  i Lubelszczyźnie, w kolejnych latach może również w okolicy Krakowa i w Wielkopolsce. Szykuje się zatem jednocześnie kilka nowych projektów, do czego w jakimś stopniu przyczynił się autor niniejszego tekstu. Mocno rozbudowuje się Śląskie Wesołe Miasteczko po inwestycji Słowaków z Tatralandii, którzy zostali udziałowcami obiektu.

Ale chyba najważniejsza wiadomość to taka, że tzw. dobra zmiana, czyli program 500+ zadziałał w ten sposób, że większość parków odnotowała wzrost frekwencji a ci, którzy nie sprzedali więcej i tak zarobili nie mniej niż w poprzednim sezonie, zwiększając ceny biletów bez większego uszczerbku na frekwencji. To chyba pierwszy od wielu lat pozytywny wpływ polityki na biznes rozrywki. Do wysokiej frekwencji w parkach przyczyniły się również  zdarzenia negatywne, czyli zamachy terrorystyczne zagranicą. Polacy zostali w kraju i szukali atrakcji dla swoich rodzin. Kilka parków osiągnęło rekordową frekwencję w swojej historii  a  Energylandia podobno spodziewa się w tym sezonie nawet                 1. miliona klientów.

 

Jak wyglądało tegoroczne spotkanie branży w Hiszpanii?

Mowa oczywiście o EAS (European Attraction Show ) w Barcelonie  organizowanym przez IAAPA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Parków Rozrywki i Atrakcji).

Zaczęło się od wizyty w PortAventura – zorganizowana była tam wycieczka branżowa a kulminacją tego dnia była ceremonia wręczenia ESA – Europejskiej Nagrody Roku dla najlepszych parków i atrakcji                   w Europie. Są one przyznawane jako dowód wyjątkowej odwagi dla twórców nowych technologii i zastosowania ich w parkach.   Zanim                     o nagrodach i targach, to kilka zdańoPort Aventura, głównym partnerze tegorocznych targów EAS i największym hiszpańskim parku.

 

PortAventura World Parks&Resort

Park a de facto wielki kompleks parkowy położony jest na wybrzeżu Costa Dorada, w pobliżu Tarragony i Salou, kilkadziesiąt kilometrów na południe od Barcelony, został otwarty 1 maja 1995 roku. To najchętniej odwiedzany park rozrywki w Hiszpanii, 6.  pod względem liczby odwiedzających w Europie. Jego frekwencja w 2015 roku wyniosła 3,6 mln osób. W całej ponad 20-letniej historii Park gościł już ponad 60 milionów odwiedzających. Uznawany jest za jeden z ciekawszych parków pod względem tematyzacji. Park podzielony jest na 6 krain tematycznych Mediterrània, Far West, México, China, Polynesia, Sésamo Aventura. Na terenie resortu znajduje się również park wodny Caribe Aquatic Park oraz cztery hotele.

W ostatnich latach następowały poważne zmiany własnościowe, które owocowały nowymi inwestycjami. W ostatnim czasie nowym udziałowcem została włoska grupa inwestycyjnej Investidustrial/KKR, która doprowadziła do nowej inwestycji, jaką jest Ferrari World o czym napiszę poniżej.

W mojej opinii to piękny park, nieco podobny w niektórych miejscach do Gardaland we Włoszech. Urokliwe wejście przez wioskę śródziemnomorską z sympatycznymi knajpkami a potem zaczyna się część z wieloma bogatymi dekoracyjnie atrakcjami. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem była część rekreacyjno-hotelowa z pięknymi kompleksami basenów i dekoracyjnych zbiorników wodnych oraz bogatą roślinnością.              W krajobrazie parku wyraźnie zaznacza się jedna z najnowszych atrakcji, czyli niesamowicie wysoki rollercoaster Shamballa. Świetne urządzenia, bogata dekoracja,  ciekawe animacje, duży bo aż 119 hektarowy obszar, położony w pobliżu morza, to w zasadzie gwarancja sukcesu.

Zdjęcia

 

Ferrari Land

W pobliżu obecnego głównego wejścia do Port Aventura trwa budowa Ferrari Land, na którą zaproszono uczestników tegorocznych targów EAS. To będzie oddzielny park, ale równocześnie połączony z dotychczasowym parkiem Port Aventura. Budowa jest już mocno zaawansowana. Jeden              z moich kontrahentów jeszcze w okresie trwania targów dostarczył nowe spektakularne dekoracje. Budowa parku weszła w ostatnią fazę, główne prace budowlane już się zakończyły. Koncepcja parku jest taka sama jak w istniejącym parku rozrywki Ferrari World w Abu Dhabi. Oficjalne, wielkie otwarcie Parku odbędzie się 7 kwietnia 2017 roku. Park zajmuje 60 000 metrów kwadratowych i będzie  pełen ekscytujących atrakcji. Zespół pracujący przy jego tworzeniu ściśle współpracował z włoską marką, by odzwierciedlić pasję Ferrari dla technologii i szybkości. To swego rodzaju hołd dla zaawansowanych technologii opracowanych przez Ferrari i jego roli jako symbolu włoskiego geniuszu.

Głównymi atrakcjami parku mają być najwyższy, bo aż 112 metrowy                  i najszybciej przyspieszający (0-180 km/h w pięć sekund) rollercoaster                  w Europie oraz luksusowy, 5-gwiazdkowy  hotel i basen. Oczywiście kompleks ma być  także przepełniony przeróżnymi pomniejszymi atrakcjami, związanymi z marką Ferrari oraz Formułą 1. Koszty inwestycji szacuje się na 100 000 000 Euro. Port Aventura World Parks & Resort jest przekonany, że  nowa inwestycja  zwiększy frekwencję w całym kompleksie do 5 milionów osób.

 

Podsumowanie 2016 roku na europejskim rynku atrakcji

Już po raz czwarty miałem okazję osobiście brać udział w pracach międzynarodowego jury, pracującego nad wyborem European Star Award. To konkurs organizowany od 5 lat przez magazyn Kirmes Park. Mogłem zatem dokonać przeglądu tego, co wydarzyło się nowego w branży europejskich parków rozrywki i parków wodnych. W tym roku jury to grupa trzydziestu trzech niezależnych ekspertów z różnych krajów świata. Typowaliśmy parki i atrakcje w krajach Europy łącznie z Rosją i Turcją. Jury w tym roku wybrało 10 zwycięzców w 13 kategoriach:

- najlepszy park tematyczny powyżej 1 miliona odwiedzających

- najlepszy park tematyczny poniżej 1 miliona odwiedzających – nowa kategoria

- najlepszy park rodzinny

- najlepszy park wodny

- najlepszy nowy rollercoaster (otwarty w 2016 roku)

- najlepszy stalowy rollercoaster (otwarty przed 31.12.2015 r)

- najlepszy drewniany rollercoaster (otwarty przed 31.12.2015 r)

- najlepsza nowa atrakcja

- najlepsza europejska atrakcja

- najlepsza rodzinna kolejka

- najlepsze straszące atrakcje

- najlepsze wodne atrakcje

- najlepsze wodne zjeżdżalnie

Członkowie jury mogli nagradzać 3 parki w każdej kategorii. Po raz pierwszy nagradzano parki tematyczne z frekwencją, poniżej 1 miliona odwiedzających rocznie. Nazwy kategorii podajemy w wersji oryginalnej.

 

 

Parki z liczbą odwiedzających powyżej 1 miliona. Nie było zaskoczenia                    w tej kategorii. Pierwsze trzy miejsca wyglądają tak samo jak w roku ubiegłym. Najlepszym parkiem został Europa Park w Niemczech. Park został otwarty 41 lat temu! Na terenie jest 12 rollecoasterów, w tym pierwszy na świecie  rollercoaster z okularami do oglądania wirtualnej rzeczywistości. Przy parku znajduje się 5 hoteli tematycznych, oddających zróżnicowanie Europy. Jest również bogate zaplecze kulinarne, od restauracji samoobsługowych do wyróżnionych dwiema  gwiazdkami Michellina. Park zanotował w ubiegłym roku frekwencję na poziomie                              5,5 milionów odwiedzających.

Drugie miejsce, zajął hiszpański park  Port Aventura, który obchodził                 w ubiegłym roku swoje 20-lecie. W 2015 roku Park odwiedziło 3,6 milionów zwiedzających. Wśród innych parków wyróżnia go nie tylko Ulica Sezamkowa, ale również różnorodna gastronomia i nietypowe godziny otwarcia, 4 hotele tematyczne, park wodny, pole golfowe (uwaga golfiści - aż 45 dołków!), lokalizacja nad morzem, w tym własny klub na plaży.

Miejsce trzecie zajął najstarszy park tematyczny w Europie Efteling, istniejący ponad  60. lat. To najprawdopodobniej wizyta w tym parku otwartym w 1953 roku mogła zainspirować Walta Disneya do otwarcia Disneylandu. Ten park był również dla mnie dużą inspiracją w okresie, kiedy pracowałem w Holandii. To unikalny park baśniowy, ale również                   z dużymi atrakcjami dla dorosłych. Dodatkiem dla zwiedzających są pierwszorzędne pokazy m.in. grających fontann. W 2015 roku odwiedziło go około 4,7 miliona osób – 300 000 osób więcej niż w roku 2014.

 

Nr 2. European Best Theme Parks(z liczbą odwiedzających poniżej 1 miliona).

Najlepszym parkiem  został niemiecki Park Erlebnispark Tripsdrill. Park został otwarty w 1929 roku, w 2015 roku odwiedziło go 720 000 osób. Właścicielami Parku jest Fischer Family. Miejsce drugie zajął Farup  Sommerland – duński Park, otwarty w 1975 roku z 660 000 odwiedzających w 2015 roku, miejsce trzecie Nigloland z Francji. Park ten w 2015 roku odwiedziło 580 000 osób, w przyszłym roku będzie obchodził 30 rocznicę otwarcia.

Najlepszym parkiem  został mój faworyt holenderski Efteling – otwarty                w 1952 roku. Efteling zdetronizował lidera z dwóch poprzednich edycji konkursu: Disneyland Park Paris we Francji, który w tym roku zajął dopiero 3 miejsce. Zwycięski Park rocznie odwiedza 4,7 milionów osób. Drugie miejsce zajął park Plopsaland de Panne w Belgi, otwarty w 1936 roku z frekwencją na poziomie 1,3 miliona gości. Plopsaland to miejsce, gdzie występują postacie z filmów Studio 100 m.in. Pszczółka Maja.

Nr 4 Best Water Park

Najlepszym parkiem wodnym, trzeci rok z rzędu został mój ulubieniec Siam Park na Teneryfie w Hiszpanii. Park odwiedziło w 2015 roku 865 000 gości. Miejsce drugie podobnie jak w roku ubiegłym należy do Costa Caribe w Hiszpanii z 300 000 odwiedzających w ubiegłym roku.     

Miejsce trzecie w tym roku zajął Tropical Islands w Niemczech,                       z frekwencją 1,1 miliona odwiedzających.

 

Nr 5.Best New Coasters,

Miejsce pierwsze zajął Wildfire ze szweckiego parku Kolmardens Djurpark wyprodukowany przez RMC/Vecoma. To najszybszy drewniany coaster          w Europie i drugi co do wysokości na świecie (57 m). Przejażdżka trwa 2 minuty i osiąga się maksymalną prędkość  110 km/h. Miejsce drugie należy do Taron z Parku Phantasialand w Niemczech, produkcji Intamin. To stalowy, długi na 30 metrów coaster, osiągający maksymalną prędkość 117 km/h. Nareszcie także polski park został uwzględniony w rankingach. Trzecie miejsce tym roku należy otwartego w tym sezonie rollercoastera Formuła 1 w Energylandi w Zatorzu. Jego producentem jest Vecoma Rides. To jedyny polski akcent w tej edycji konkursu.

Dwa pierwsze miejsca bez zmian. Zwycięzcą został Shambhala                z PortAventura, wyprodukowany w 2012 roku  przez Bolliger & Mabillard. To rzeczywiście spektakularny, imponujący swoją wielkością rollecoaster. Miejsce drugie należy do Helixa z Liseberg w Szwecji, wyprodukowanego przez Mack Rides.  Miejsce trzecie zdobył rollercoaster Baron 1898 z Parku Efteling.

Nr 7.Europe’s Best Wooden Coasters

Podobnie jak dwa lata temu zwycięzcą został Colossos z Heine Parku -  otwarty dokładnie 15 lat temu, wyprzedzając ubiegłorocznego zwycięzcę Balder ze szwedzkiego Lisebergu. Miejsce trzecie zajął oddany w ubiegłym roku Cu Chulain z Tayto Parku w Irlandii. Dwa pierwsze nagrodzone drewniane rollercoastery, wyprodukowała firma Intamin, trzeci jest autorstwa The Gravity Group.

 

Nr 8 Europe’s Best Attractions

W tej kategorii w tym roku podium należy do: Vertigo z Parku Tivoli Garden w Danii, wyprodukowanego przez Technical park w 2009 roku,                w ubiegłorocznym głosowaniu atrakcja ta była na miejscu 3. To wahadło, które się zapętla osiągając maksymalną prędkość 100 km/h. Miejsce drugie, podobnie jak w zeszłym roku zajął  Talocan z Parku Phantasialand w Niemczech, wyprodukowany przez Huss Park Attractions. To gigantyczne wahadło, które kręci się w różnych kierunkach, sprawiając że raz siedzimy prosto a za chwilę głową w dół. Dodatkowo na turystów tryskają strumienie wody, mgła, są też wybuchy ognia. Oglądałem je już ze dwa razy, ale jeszcze nie zdążyłem skorzystać. Miejsce trzecie należy do Sledge Hammer w Parku Bobbejaanland w Belgii – to czołowa atrakcja parku,  atrakcja typu freesbe.

 

W tej kategorii zwycięzcą został Discobelix z francuskiego Parku Asterixa, wyprodukowany przez Zamperla. Atrakcja nawiązuje do historii Obelixa i jego nadludzkiej siły. Goście siedzą na gigantycznym dysku i obracają się dookoła, jadąc po 80 metrowej szynie z prędkością od 30 do 70 km/h. Miejsce drugie należy do Soulken w belgijskim Parku Djurs Sommerland. To popularna ośmiornica od niemieckiego producenta atrakcji Gerstlauera. Przejażdżka posiada swobodnie obracających gondole do których mieści się dwóch pasażerów. Są one dołączone do czterech obracających się ramion, które są podnoszone i opuszczane w czasie jazdy – dzięki temu pasażerowie mogą poczuć ruch we wszystkich kierunkach.

Na miejscu trzecim również belgijska atrakcja Ninjago the Ride w Legoland Billund, wyprodukowana wspólnie przez Triotech i ART Engineering.

Nr 10 Best Family Rides

Zwycięzcą został Angkor z Parku PortAventura w Hiszpanii, wyprzedzając ubiegłorocznego lidera Arthur z niemieckiego Europa Parku. Oba pierwsze miejsca to produkcje z 2014, roku firmy Mack Rides. Miejsce trzecie zajął Die Schlange von Midgard z Hansa Park w Niemczech, wyprodukowany               w 2011 roku przez Gerstlauer Rides.

Nr 11.Best Dark Rides

W kategorii najlepszych straszących atrakcji wygrał stworzony w 2008 roku, Twilight Tower of Terror w Disney Studios Park we Francji, produkcji firmy Otis. Na drugim, awans z trzeciego - znalazł się Time Machine               z Parku Futuroscope we Francji, wyprodukowany przez JoraVision. Na trzecim miejscu klasyfikacji znalazła się otworzona w 2014 we francuskim Disneyland Studio Ratatouile:The Adventure, autorstwa Disneya                 i  kooperantów.

Wszystkie nagrodzone straszące atrakcje znajdują się we Francji, czyżby Francuzi tak bardzo kochali się bać i wyznaczyli wysoki próg jakości?

  1. est Water Rides

Tak jak w roku ubiegłym miejsce pierwsze zajął Chiapas z parku Phantasialand w Niemczech zbudowany w 2014 roku przez Intamin. Miejsce drugie po raz drugi z rzędu zajęła najstarsza w rankingu Valhalla                z angielskiego parku Pleasure Beach Blackpool, również autorstwa firmy Intamin. Na miejscu trzecim Posejdon z Europa Park w Niemczech, zbudowany w 2000 roku przez Intamin.

Nr 13.  Best Water Slides

Miejsce pierwsze, awans z miejsca drugiego zajęła zjeżdżalnia wyprodukowana przez firmę Pro Sidle  - Singha z hiszpańskiego Siam Parku oddana do użytku w 2015 roku. Miejsce drugie należy do King Cobry z Crystal Waterworld w Turcji, autorstwa Polin Waterparks. Miejsce trzecie zajęła King Cobra z francuskiego Aquland Frejus również produkcji firmy Polin Waterparks.

 

A co ciekawego na targach EAS?

EAS organizowany jest co roku w innym mieście europejskim. Po Amsterdamie, Paryżu, Monachium, Berlinie, Rzymie, Londynie, Wiedniu, Göteborgu przyszła kolej na Barcelonę. Tegoroczne targi okazały się rekordowe zarówno pod względem uczestników jak i wystawców. Organizatorzy podają, że zarejestrowało się 12 600 uczestników i 8 700 wystawców.  Pojawiło się sporo firm, których nie widać było                         w poprzednich edycjach. Zauważalnie powiększyły powierzchniowo się też niektóre stoiska. Było na bogato i kolorowo. A co było przebojem tragów - chyba jednak wyraźny trend na wirtualną rzeczywistość w połączeniu z różnego rodzaju symulatorami. Do niektórych z nich ustawiały się długie kolejki.

Wyraźną grupą był sektor producentów dużych atrakcji. I tu ciekawostka, jeden z wiodących producentów rollecoasterów przyznał się, że nowy coaster może wyprodukować dopiero w 2019 r., tyle ma zamówień. Hmm, to nieco zmienia postać rzeczy w planowaniu zakupów dla inwestorów planujących otwarcia w 2017 i 2018 r.

Branża  integrowała się na wielu towarzyszących imprezach a główna, otwierająca odbyła się w parku Tibidabo, położonym spektakularnie na wzgórzach nad Barceloną. Przebojem parkowym jest zabytkowy samolot, którym odbywa się kilkuminutowe przejażdżki z fantastycznym widokami na park i Barcelonę. Łezka mi się zakręciła w oku, bo pamiętam jeszcze podobne nieco samoloty w Chorzowie, które kiedyś przemalowałem  oraz Kruger Hotel - jedną z najbardziej mrożących w żyłach krew atrakcji straszących, przypominającą nieco te najbardziej znane z Londynu.

Stop!

Uff! to by było chyba na tyle. Koniec jazdy, odpinamy pasy ...Sporo tych atrakcji, ale warto zapoznać się z nimi w trakcie biznesowych lub rodzinnych przejazdów po Europie. Podczas tegorocznych targów, ogłoszono, że przyszłoroczna edycja odbędzie się w Berlinie.

Artykuł: 2016 r.